21-08-2013, 21:15
Przepraszam, że się wtrącam, ale ze względów psychicznych i logistycznych lepiej jest chyba zrobić sobie postój w drodze powrotnej? Jazda "tam" to "reisefieber" (gorączka podróżna), przygotowania, niepokój, czy rezerwacja doszła do skutku itp., a wracając zasadniczy plan mamy wykonany i robimy sobie w środku podróży "wakacje od wakacji", żeby w świetnej formie wstąpić w rodzinne progi.